Poderżnęłaś mi gardło
swoimi słowami
I z uśmiechem patrzyłaś
jak leje się krew
Po wszystkim tylko
sprzątnęłaś ciało
wrzuciłaś do dziury
i tańczyłaś przez noc
A gdy świt nastał
wyszedłem zmieniony
nareszcie wolny
zniknąłem we mgle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz